Bliskość
dla każdego znaczy coś innego. Zwykle myśląc o bliskości myślimy o
osobach, które są nam bliskie, z którymi łączą nas bliskie relacje, bądź
więzi.
Mówiąc o bliskości mówisz o innych. Czy w tym kontekście pomyślałeś kiedyś o relacji, którą masz sam ze sobą?
Tej właśnie relacji, Osho dedykuje znakomitą część swojej książki. Twierdzi, że bez ustalenia prawdziwej, zdrowej, bliskiej więzi z samym sobą nie możesz być w stanie wejść w prawdziwą, zdrową, bliską relację z drugim człowiekiem.
Przez normy społeczne, religijne i rodzinne zamykasz się coraz bardziej na siebie samego. Na swoje autentyczne Ja. Upodabniasz się do innych lub do ogólnie przyjętego i akceptowalnego wzorca wizerunkowego i działalniowego. Z każdym dniem, z każdą chwilą oddalasz się od siebie, od tego kim naprawdę jesteś i co naprawdę czujesz w danej konkretnej sytuacji. Kontrolę zaczyna przejmować umysł. Emocje poddają się jego woli, są uciszane. W takim wydaniu odbiera Cię świat. Z czasem sam zaczynasz przekonywać się, zę taki właśnie jesteś.
Wchodzisz w związek i okazuje się, że robisz i
mówisz zupełnie coś innego niż to co chciałbyś uczynić w rzeczywistości.
Zamykasz się na drugą osobę. Ona zamyka się na Ciebie. Stąd dzieli Cię
już tylko krok od kryzysu. Rozstania. Cierpienia.
Jeśli chcesz tego uniknąć. Zrobić coś
wyjątkowego dla Was. Zacznij poświęcać czas i uwagę sobie. Otwórz się na
siebie, gdyż tylko takie otwarte serce, może wspomóc drugie otwarte
serce i zachęcić je do równej otwartości.
W tym procesie pomoże Ci m.in. samoakceptacja, pozwalanie sobie na słabości i bycie w przestrzeni tu i teraz.

Ludzie
często zapominają o tym, że związek budują dwie osobne istoty, które
właśnie poprzez związek zaczynają stanowić jedność. Z czasem pojawiają
się problemy, które trudno jest przemieniać w wyzwania i rozwiązywać,
jeśli nie ma się świadomości samego siebie, swoich potrzeb, pragnień,
obaw.
Książka Osho "Bliskość; Zaufaj sobie i
innym" świetnie opisuje związek z drugą osobą z perspektywy związku z
samym sobą. Polecam ją zarówno osobom będącym w stałych związkach jak i
tym, którzy ciągle szukają swojej drugiej połowy.
Wskazówki i rady Osho mogą pomóc obrać
zupełnie nową optykę. Warto zejść z dobrze znanego punktu
obserwacyjnego, by dojrzeć coś z zupełnie innej, być może zaskakującej,
perspektywy.
Powiem, że jestem dość mocno zaskoczona. Wydaje mi się, że jestem osobą, która dba o wysoką samoświadomość. Ale o bliskości względem samego siebie do tej pory chyba nie myślałam, a przynajmniej nie potrafiłam tego w ten sposób wyartykułować.
OdpowiedzUsuńCiekawe podejście. Mam nadzieję, że kiedyś starczy mi czasu, żeby przeczytać tę książkę.
Pozdrawiam!
Do lektury oczywiście zachęcam, bo warto! Zapraszam również do zaglądania na mojego bloga, gdzie będą pojawiały się różne notki i ćwiczenia właśnie na temat relacji z samą sobą, jako tej podstawowej i najważniejszej, na wzór której kreowane są wszystkie pozostałe relacje i związki.
Usuń