21 maja 2018

Dlaczego twoje ciało obraca się przeciw Tobie?

Złość, irytacja, bezsilność, gniew, poczucie bezsensu - bardzo silne emocje, których nie wypada czuć, zwłaszcza w pracy. Bo w pracy masz być miła, uśmiechnięta i na pytanie jak się masz odpowiadać zawsze Świetnie, niezależnie od tego jakie osobiste tragedie aktualnie przeżywasz.

Czy zastanawiałaś się kiedyś co dzieje się z tymi wszystkimi emocjami, do których nie masz prawa? Z emocjami skrzętnie zamiatanymi pod dywan, ukrywanymi pod maską amerykańskiego uśmiechu, emocjami, których nie pozwoliłaś sobie nigdy przeżyć? 




One znikają? Dokładnie tak samo jak niedoskonałości cery pod starannie wykonanym makijażem. Znikają na jakiś czas, albo lepiej nie dają się zauważyć na pierwszy rzut oka osobie, która nie ma czasu, lub ochoty się ich doszukiwać.
Ale wieczorem, po zmyciu makijażu okazuje się, że te uporczywe krostki nadal są na brodzie, czole, policzkach, Dlaczego nie zniknęły?
Trwają tam nadal i przypominają o czymś, o czym nie chce się pamiętać, więc może wizyta u dermatologa pomoże? "Dermatologiem" na problemy emocjonalne bywają zakupy, spotkania z przyjaciółką, czasami nawet tabliczka czekolady... dostajemy leki...nowe buty, sukienki, dobrze spędzony czas....siła złości słabnie, staje się prawie niezauważalna. Czas leczy rany mówili, więc pozwalasz mu płynąć oddając się bezwolnie nurtowi wydarzeń i spraw Wszystko jest super, ok, albo przynajmniej dobrze. Dzień leci za dniem, święta jedne, drugie, urodziny, imieniny teścia, do przodu do przodu, do przodu i kiedy tak wszystko jest dobrze, nagle przychodzi ona!
Jak femme fatale, której nikt nie zapraszał, ale każdy czuł podświadomie, że prędzej czy później się pojawi. 
Choroba pod różnymi postaciami, czasami zwykłego, uporczywego przeziębienia, którego nie da się wyleczyć tradycyjną herbatą z miodem, cytryną i malinami, innym razem w postaci wysypki, na którą stasujesz już piąty antybiotyk w kremie, a ona trwa bez zmian. W przypadkach bardziej zaawansowanych twój własny organizm atakuje Cię od środka - choroby autoimmunologiczne - nierównowaga hormonalna, niedoczynność/nadczyność tarczycy, Hashimoto, długo by wymieniać.

Stoisz w tym gównie, chodzisz od lekarza do lekarza, stosujesz diety eliminujące poszczególne pokarmy, słabniesz, przyplątują się kolejne drobne choroby blokujące twoje działanie. I kiedy jesteś w tym wszystkim, czy zastanawiasz się nad początkiem tej historii? Czy leczysz tylko skutki? Czy doszukujesz się przyczyn, by to z nimi pracować i wspierać naturalny proces samoleczenia?

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa analiza. Tytuł zdaje się być przewrotny - bo tak naprawdę, gdy ciało "odwraca się od nas" to daje nam znak, że powinniśmy zwolnić, coś w naszym życiu zmienić. Najlepiej zacząć od ograniczających przekonań...Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobrze powiedziane, faktycznie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale gdzieś to ujście powinno być. moja koleżanka ma piękny czerwony worek bokserski i mówi, że działa

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny tekst! Warto o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czasem kiedy samo ciało się od nas odwraca, ludzie i wszystko wokół sprawia, że czujemy się bardziej przytłoczeni, smutni i samotni to sięgamy też po ostateczne rozwiązanie, czyli mówiąc krótko samobójstwo. Nie każdy ma środki albo jest na tyle silny, aby starać się walczyć z emocjami. Często też sami siebie nie rozumiemy, nie szukamy pomocy, ba, nawet oszukujemy się, że wszystko jest w porządku i ukrywamy się właśnie pod tym makijażem i maską amerykańskiego uśmiechu. Jest to dobre rozwiązanie, ale tylko TYMCZASOWE. Łatwo zatracić się w tym stanie i produkować kolejne kłamstwa. Moim lekarstwem na ten stan było znalezienie sobie czegoś, co całkowicie mnie pochłonie i sprawi, że życie będzie mieć sens, a ja będę się spełniać w tym co lubię robić. Tak też trafiłam na organizowanie szkoleń. Nauczanie ludzi czym jest compilance i zarządzanie. To cudowne, gdy możesz z kimś podzielić się swoim doświadczeniem, wiedzą oraz zarazić motywacją i zaangażowaniem. Zawsze myślałam, że bycie nauczycielem jest proste, ale wiąże się to z dużą odpowiedzialnością, a często ludzie nie traktują tego poważnie. Pozdrawiam serdecznie i życzę, aby Twój blog coraz bardziej się rozwijał. Naprawdę ciekawa analiza i nigdy nie wpadłabym na to, aby porównać to w ten sposób. Może na jakimś szkoleniu dla firm to wykorzystam? Zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń