Zaplanowane i usystematyzowana działania będą łatwiejsze do konsekwentnego realizowania wiosną.
Za oknami śpiewają ptaki, ciepłe i bardzo mocne promienie słońca ogrzewają nasze twarze i pozwalają wierzyć w nadejście wiosny. Od ziemi czuć jeszcze chłód zimy, która nie chce dać za wygraną.
Przedwiośnie.
Czas, gdy natura budzi się do życia, a wraz z
nią ożywia się moja kreatywność. Setki genialnych pomysłów przychodzą do
głowy - jak wybrać te najlepsze? Które z nich sa najbardziej warte
realizacji? Które na dłuższą metę przyniosą najwięcej satysfakcji?
Rozochocone ciepłem ciało chce iść na
dwór, spacerować wygrzewać się w słońcu. Rozpalony słońcem umysł chce
działaś jeszcze efektywniej.
Krótka
chwila wytchnienia - medytacja. Moment zatrzymania i zdiagnozowania na
spokojnie swoich potrzeb. Nazwanie marzeń. Wybór drogi.
Świadomy wybór działania, które ma być
wytrwale i konsekwentnie realizowane. Bez wymówek i bez odkładania,
przekładania i zmieniana daty.
Czuję, że chcę nadać konkretną formę i strukturę temu całemu chaosowi, towarzyszącemu mi zawsze w okresie przedwiośnia.
Po co strukturyzować? Zamykać? Ograniczać?
To doskonałe pytania.
Też
uważam, że lepiej pozwolić rzece płynąc zgodnie z jej nurtem, pozwolić
jej rozlać się na okoliczne pola i łąki. Czasami jednak warto pogłębić
jej koryto i dopilnować, żeby przepływała właśnie tą ściśle wytyczoną
drogą. Owszem od czasu do czasu można pozwolić jej wylać, coś podtopić,
ale w kontrolowany sposób. Tak by za chwile wróciła na właściwy tor.
Właściwy to znaczy uprzednio zaplanowany.
Nigdy nie działałam zgodnie z takim
planem. Zawsze poddawałam się mojej spontanicznej naturze. Jestem
ciekawa co przyniesie ten eksperyment i próba usystematyzowania
wszystkiego....
Moje plany na teraz (lista będzie aktualizowana)
- przygotowywać i prowadzić jeden darmowy 30 minutowy webinar miesięcznie
- publikować 2-3 notki tygodniowo
- dni publikacji notek: wtorek, czwartek (opcjonalnie) sobota
- przygotowanie i prowadzenie poniedziałkowej grupy rozwojowej
Będę Wam bardzo wdzięczna za trzymanie kciuków i dopingowanie moich działań! :)
Jakie są wasze plany na wiosnę?
Fot. dinoanimals.pl
Kciuki są!
OdpowiedzUsuńMnie chyba jeszcze żadna nadchodząca wiosna tak nie cieszyła. Chcę jak najwięcej czasu spędzać na świeżym powietrzu, cieszyć się tym słońcem i ciepłem, to chyba mój największy plan. Aby wykorzystać ten czas jak najbardziej.
:)
UsuńJa trzymam kciuki za dużo czasu spędzanego na łonie natury w twój ulubiony sposób!
dziekuje za wizyte i mily komentarz*
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
Również dziękuję za odwiedziny :) i zapraszam :)
UsuńZawsze się na Twoim blogu wyciszam :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za to, by udało Ci się zrealizować plany :)
Moje są takie: zakończyć pomyślnie załatwianie wszystkich spraw urzędowych :D
Pozdrawiam.
Trzymam kciuki za jak najszybsze i pomyślne rozwiązanie spraw urzędowych! :)
UsuńDziękuję :) Już jest OK, także teraz nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się piękną pogodą ;)
UsuńSuper! Dużo słońca i pięknej pogody :)
UsuńTrzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozpoczęłam nowy etap w życiu i będę chciała pogodzić pracę z blogowaniem, mam nadzieję że to wszystko ogarnę...
Ogarniesz jeśli tylko będziesz chciała. Widzę z jakim zaangażowaniem i entuzjazmem zajmujesz się blogiem, więc jestem pewna, że po pracy będzie on dla Ciebie przyjemną odskocznią! Wszystkiego dobrego!
UsuńZa Ciebie oczywiście trzymam kciuki :). A moje wiosenne plany? Więcej się ruszać i zdrowiej odżywiać. Tylko tyle. Albo AŻ tyle ;).
OdpowiedzUsuńPowodzenia! :) Na pewno dasz radę, bo aura sprzyja!
UsuńZgadzam się ;) ii powodzenia
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również Powodzenia! :)
UsuńPowodzenia ! Plan jest potrzebny i zwiększa szansę na wytrwanie i realizację. Na pewno się uda.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Nie jestem zbyt mocna w planowaniu, dlatego tak często planuje, żeby wreszcie opanować tą umiejętność. Dobry plan do 1/3 sukcesu! :)
UsuńJuż od samego czytania takich wpisów robi się człowiekowi jakoś lepiej...
OdpowiedzUsuńMoje plany na wiosnę? Mam ich sporo i dokładnie wiem, czego chcę. Dwa pierwsze, lepsze z brzegu: systematycznie i wytrwale rozwijać nową "odnogę" mojej działalności zawodowej, na którą się zdecydowałam jakiś czas temu oraz bardziej kompleksowo zadbać o zdrowie i kondycję - szczególnie mam na myśli ruch na świeżym powietrzu plus budowanie odporności w naturalny sposób.
Ja trzymam kciuki za Ciebie,
a Ty trzymaj za mnie! :-)
Wspaniałe plany Małgorzatko, trzymam kciuki za wszystkie, te "zdradzone" i te owiane tajemnicą! Pamiętaj, żeby zawsze, nawet w ferworze kariery, dbać w pierwszej kolejności o siebie! (Mnie brak tej właśnie dbałości kiedyś bardzo dużo kosztował i teraz jestem na tym punkcie bardzo wyczulona.)
UsuńMasz rację, ja tez już parę razy w życiu słono zapłaciłam za tego rodzaju zaniedbanie (nie mam na myśli tylko kwestii finansowych...). Dlatego MUSZĘ zrealizować swoje zamierzenia, szczególnie te, dotyczące zdrowia.
UsuńPozdrawiam!
Jest w celach poniedziałkowa grupa rozwojowa, trzymam za nią kciuki :-). Gratuluję konsekwencji w rozwoju bloga :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :). Podziel się swoimi celami, przestań trzymać je w szufladzie. Zdeklaruj się przed światem, zobaczysz, że łatwiej przyjdzie ich realizacja!
UsuńDzielę się celami, a co :-). Nie są tak ambitne i rozwojowe, jak Twoje, ale cóż :-) Oto one:
Usuń1. W lipcu mam nowy kajak firmy Gumotex- lubię pływać, a stary sprzęt już mocno podupadł na sprawności technicznej...
2. Mam tyle samo świetnych wyjazdów co w zeszłym roku (opracowałem plan, brakuje mi tylko dodatku biznes:-)
3. Oddałem książkę wydawcy w czerwcu tego roku
Jak już publicznie napisałem, to się sprawdzi, czyż nie? :-)
W taki razie życzę powodzenia i trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A jakie są twoje wiosenne plany?
UsuńMnie wiosna też daje energetycznego kopniaka, od razu zaczynam odżywać wraz z wydłużającym się dniem. Jeden z moich planów poszedł się bujać. Pisałam, że chciałabym zrobić sobie dietę oczyszczającą - tydzień na warzywach. Nigdy nie byłam na diecie, więc wydawało mi się, że to prościzna, niestety ten plan mnie przerósł. Może i mogłabym wytrzymać na warzywach, ale leżąc w łóżku i zatrudniając pomoc domową...
OdpowiedzUsuńTaka radykalna zmiana sposoby odżywiania potrafi wprowadzić organizm w osłupienie. Ten z kolei nie wie jak zareagować i po prostu czujesz, że opuszczają Cię siły. Może mogłabyś podejść do swojej diety mniejszymi krokami, bez konieczności rezygnowania z niej?
UsuńŻyczę realizacji planów i dużo pozytywnej energii :) Zwykle właśnie wiosną łatwiej mi jest zrealizować postawione cele :)
OdpowiedzUsuńBo wiosna tak cudownie uskrzydla. Jestem wdzięczna za to, ze właśnie w tym roku nadeszła ona jakoś tak wyjątkowo szybko! Dziękuję za dobre życzenia i wzajemnie :)
UsuńDzięki za wizytę! dzięki niej będę zaglądać do Ciebie,bo czasem trzeba poradzic się kogoś mądrego aby sensownie zaplanować to i owo!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa - zapraszam serdecznie :)
Usuń