Z
badań przeprowadzonych przez dr Bruce'a Liptona na Stanford University
Medical School jasno wynika, że stres jest przyczyną 95% chorób i
dolegliwości.
W świetle tych danych redukcja stresu staje się kluczowym
działaniem w dążeniu do zachowania zdrowia psychicznego i fizycznego.
Wyjazd na wakacje lub kilkudniowy wypoczynek jest tym, co w wielu przypadkach daje prawdziwego energetycznego "kopa" i pozwala z ogromnym entuzjazmem wrócić do zajęć. Niestety nie każdy ma możliwości, czy to czasowe (ograniczona liczba dni wolnych w pracy), czy to finansowe, by pozwalać sobie na dłuższe nieobecności w pracy.
Każdy niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduje może jednak zamknąć oczy i wziąć kilka głębokich wdechów i pozwolić swojej wyobraźni działać w korzystny dla niego sposób.
Wyjazd na wakacje lub kilkudniowy wypoczynek jest tym, co w wielu przypadkach daje prawdziwego energetycznego "kopa" i pozwala z ogromnym entuzjazmem wrócić do zajęć. Niestety nie każdy ma możliwości, czy to czasowe (ograniczona liczba dni wolnych w pracy), czy to finansowe, by pozwalać sobie na dłuższe nieobecności w pracy.
Każdy niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduje może jednak zamknąć oczy i wziąć kilka głębokich wdechów i pozwolić swojej wyobraźni działać w korzystny dla niego sposób.
Nieopanowany
umysł jest siedliskiem niezdrowych i ograniczających przekonań, które
mogą sabotować działania i obniżać ich efektywność. Umysł, który jest
świadomie używany staje się wspaniałym narzędziem poprawy jakości życia.
W chwili, w której czujesz się przytłoczony przez sytuację lub całkowicie zdenerwowany możesz wypróbować poniższe ćwiczenie.
Zamknij
oczy, weź klika głębszych wdechów i oczami wyobraźni przenieś się w
jakieś spokojne miejsce. Miejsce, które wprawia Cię w dobry nastrój.
Postaraj się dostrzec jak najwięcej szczegółów, kolorów, kształtów. Czy
jest to miejsce w którym już byłeś/aś? Czy jest to znana, czy nie znana
przestrzeń? Jaki panuje w niej zapach? Jakie dźwięki słyszysz? Czy są tu
inni ludzie? A może jesteś sam/a?
Przyglądaj się temu co Cię otacza i zauważaj wpływ na twoje
samopoczucie. Im bardziej wczujesz się w tą przyjemną dla siebie
sytuację tym lepiej. Staraj się równocześnie wyrównać swój oddech, tak
by również on wspierał Cię w procesie powracania do wewnętrznej
równowagi.
Gdy poczujesz się już nasycony spokojem tego miejsca
możesz otworzyć oczy i z zupełnie nowej perspektywy spojrzeć na
wcześniejszą sytuację.
Fot.http://stuffkit.com/
Taka terapia wyobraźnią potrafi naprawdę działać cuda...
OdpowiedzUsuńMasz jakieś swoje sposoby/ ćwiczenia na "cuda", które dajesz sama sobie?
UsuńFajny sposób. Czasem sobie tak marzę to bardzo fajne, niestety potem następuje powrót do rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńTu nie chodzi tylko o samo marzenie, ale o wizualizację tego pozytywnego stanu. Czyli wczucie się w tą sytuację, odbieranie jej w pełni zmysłowo, czucie zapachów, uczuć, obserwowanie jak rozluźnia się ciało itp.
UsuńŚwietny pomysł i wykorzystam go przy najbliższej okazji ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle podoba mi się to, co piszesz, to, jakie treści przekazujesz więc na pewno będę zaglądała do Ciebie częściej.
Pozdrawiam ;)
Dziękuję i zapraszam często! Możesz też skorzystać z opcji zapisania się do newslettera - nie spamuję skrzynek :)! Poinformuję za to na pewno o zbliżającym się cyklu webinarów, na myśl o których już jestem pozytywnie nakręcona :)
UsuńTo prawda, że wyobraźnia i myślenie mają ogromne znaczenie. Nie zgodzę się z tymi badaniami, że stres jest przyczyną 95% wszystkich chorób, bo bardzo duże znaczenie mają też aktywność fizyczna i jedzenie. Ale zgadzam się, że myślenie ma ogromną moc. Może mieć destrukcyjną moc, gdy złościmy się albo smucimy, ale może mieć pozytywną moc, gdy marzymy:)
OdpowiedzUsuńPozytywne skutki odnosi także pozytywne myślenie, gdy wizje które tworzymy są zgodne z wewnętrznym systemem wartości i przekonań.
UsuńMoim zdaniem to jak i co jemy też ma związek ze stresem. Wiele osób ma tendencję do "zajadania problemów". To samo tyczy się aktywności fizycznej lub jej braku. Można się wyładować na poziomie fizycznym poprzez ćwiczenia ciała, ale to nie znaczy, że rozładowany zostanie negatywny ładunek emocjonalny jaki niosła za sobą sytuacja stresowa.
Rzeczywiście, jeśli sobie uświadomimy, jak ogromny wpływ na nasz organizm i nasze życie ma zbyt wysoki poziom stresu, to grzechem byłoby z tym nic nie zrobić.
OdpowiedzUsuńA ćwiczenie, które opisałaś jest bardzo fajne - w tym sensie, że proste, nieinwazyjne i do wykonania niemal w dowolnym miejscu. Pewnie tylko warunkiem, jak przy większości ćwiczeń ducha i ciała, jest systematyczne jego wykonywanie :-)
Miłego weekendu!
Małgorzatko dziękuję za ciepłą ocenę mojego ćwiczenia. Warunkiem nie jest jednak systematyczne jego wykonywanie, ale pamiętanie o nim w sytuacjach kryzysowo-stresowych i przekierowanie energii i uwagi z negatywu na pozytyw :)
UsuńWspaniałego weekendu!
Ja mam problemy z takim wyłączeniem się, bo z boku mnóstwo bodźców, bo coś jest do zrobienia, a szkoda bo zdaję sobie sprawę, że takie oderwanie pozwala odświeżyć umysł. Teraz najchętniej bym gdzieś wyjechała, chociaż na tydzień, ale tak jak napisałaś, niestety nie zawsze można.
OdpowiedzUsuńDlatego tym bardziej polecam Ci "popróbować" z tym ćwiczeniem. Być może zaskoczy Cię fakt w jak dużym stopniu to jak odczuwamy poziom stresu i zmęczenia zależy od naszego umysłu, a nie ciała.
UsuńOstatnio czytałam w książce na ten temat i mam zamiar próbować :)
OdpowiedzUsuńZachęcam Cię do ćwiczeń :)
UsuńZ własnego doświadczenia wiem, że to działa!
Czy mogłabyś polecić jeszcze jakies inne metody na rozladowanie stresu. Ta metoda jest OK ale szukam jakiejś alternatywy. Ja po calym dniu w pracy, godzina 1:05, spac nie mogę. ..Może jakaś notkę udaloby sie stworzyc ?
OdpowiedzUsuńAdamo, jeśli czujesz się gotowy na spotkanie swojego stresu. Poznanie jego źródeł i głębokie zmiany stylu życia - zapraszam do kontaktu indywidualnego!
UsuńWszystkie ćwiczenia działają tylko na skutki, a nie na przyczyny. Dlatego jeśli nie wiemy co jest źródłem naszego stresu, wspaniale efekty ćwiczeń utrzymują się na krótko.
W przyszłości będą pojawiały się notki na temat innych ćwiczeń - zapraszam do odwiedzania mojego bloga!
Patrzenie na taki piękny obrazek mnie na pewno uspokaja i głębokie wdechy i liczenie do 10.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo długo i wnikliwie wybierałam ten obrazek z zasobów internetu :)
Usuń