23 stycznia 2014

Czym jest zen coaching?



Zen Coaching jest, najprościej rzecz ujmując, praktyką świadomej obecności.
Umiejętnością zatrzymania się w każdym momencie i zobaczenia, usłyszenia, a przede wszystkim poczucia dokładnie tego co dzieje się tu i teraz, bez zbędnego wybiegania w przyszłość, czy błądzenia po meandrach przeszłości. Najważniejsze jest doświadczenie swojej własnej obecności w tym konkretnym miejscu, czasie oraz własnej przestrzeni mentalno-emocjonalnej. Niezwykle istotne jest, aby w czasie praktyki zen coachingu nie skupiać się na niczym innym oprócz bycia. Pozostawać w nierozerwanym kontakcie ze sobą mając silne przekonanie, że sami jesteśmy tym wszystkim czego potrzebujemy i za czym tęsknimy. 


Stan „bycie”, o którym pisałam wcześniej, sprzyja całkowitemu rozluźnieniu, uwolnieniu się od starych przekonań, schematów i innych ograniczających uwarunkowań społecznych. Poprzez świadomą obecność dajemy sobie poczucie luzu uwalniającego nasze kreatywne zasoby i pozwalającego na aktywne działania. Jak mówił w czasie swojego warsztatu twórca Zen Coachingu Kåre Landfald jest on połączeniem medytacyjnego charakteru wschodu i pędzącego ku działaniu nastawienia zachodu, tworząc w ten sposób swoistą medytację w działaniu. Można uznać, że ta metoda jest odpowiedzią na potrzebę współczesnego człowieka żyjącego w wielkim mieście i w niesamowitym pośpiechu, pragnącego zachować wewnętrzny spokój oraz harmonię nie tracąc z horyzontu tego, co w życiu najważniejsze.

Zen Coaching nie jest tylko metodą coachingową. Jest on przede wszystkim podejściem do życia wspierającym w procesie poznawania i akceptowania samego siebie, a co za tym idzie daje radość płynącą z samorealizacji. Uczy wspierania innych przez zadawanie, prostych w swej formie, ale bardzo głęboko poruszających, pytań takich jak np: Za czym tęsknisz?

2 komentarze:

  1. Czasami wydaje mi się, że jestem właśnie takim człowiekiem żyjącym w pośpiechu - doba za krótka na wszystko co powinnam zrobić czy chciałabym zrobić. Czasami sobie myślę, że chciałabym już być na emeryturze, wtedy miałabym dla siebie 10 godzin dziennie więcej, ale do emerytury jeszcze mi bardzo daleko. Takie marzenia są bardzo wymowne, wręcz każą się zatrzymać i coś zmienić natychmiast. Nie da się tak długo pociągnąć, wiecznie spóźnionym, wiecznie zmęczonym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gaju, dziękuję za szczery komentarz. Zastanów się co możesz zrobić, by już teraz dać sobie poczucie tych dodatkowych 10 godzin każdego dnia?

      Usuń