14 grudnia 2013

5 sposobów na dobry nastrój mimo braku słońca.

   

Co robisz, by dodać sobie energii w zimowe dni?


    Oto kilka sprawdzonych sposobów, które podnoszą mój poziom dobrego samopoczucia:


    ruch i taniec
O tym, że w czasie wysiłku fizycznego organizm produkuje hormony szczęścia wiedzą wszyscy. Media i różni specjaliści od zdrowego stylu życia przypominają o tym na każdym kroku. Dla mnie najlepszą w zimie formą ruchu jest spontaniczny taniec do ulubionej latynoskiej muzyki. Jak tylko słyszę znajomy rytm biodra same wprawiają się w ruch, za nimi podążają barki, ramiona, a ociężałe nogi nie mają już wyjścia. Musze podnieść się z wygodnej kanapy i po prostu dać prowadzić się dźwiękom...

    porcja pozytywnych inspiracji
Inspirację można znaleźć wszędzie wystarczy być na nią otwartym. Czasami przychodzi z dobrze znanych źródeł, czasami zaskakuje i pozostawia z otwartą z zachwytu buzią. Najważniejsze by chcieć się inspirować i cieszyć się z tego co przychodzi każdego dnia.

    uśmiech
Nie chodzi tu o zmuszenie się do wykrzywiania twarzy w grymasie przypominającym uśmiech, czy też sztuczne szczerzenie się przed lustrem. Jeśli masz tak zły nastrój, że nie możesz naturalnie się uśmiechnąć spróbuj pomyśleć o czymś przyjemnym, ważnej dla Ciebie osobie, wakacjach, ostatniej imprezie na której świetnie się bawiłaś. Pod wpływem pozytywnych myśli twoja twarz sama nabierze pogodnego wyrazu, co nie może pozostać niezauważone przez mózg!


    wdzięczność
Praktyka wdzięczności, o której już pisałam, a której pozytywnych skutków nie sposób jest zliczyć jest czymś fundamentalnym zwłaszcza w trudnych okresach życia, kiedy wydaje sie, że wszystko idzie "jak po grudzie" . Warto jest wtedy poświęcić czas, nawet dużo czasu na znalezienie wszystkich pozytywnych rzeczy, które nam się przytrafiają, lub stały się pośrednio w wyniku zaistniałych trudności. To ćwiczenie wspaniale poszerza percepcję i podsyca przygasający ogień motywacji.



    bycie w tu i teraz
Świadome życie w chwili obecnej i chwilą obecną zarazem pozwala odciąć się od nieprzerwanej gonitwy myśli. W tej chwili nie ma miejsca na rozdrapywanie ran z przeszłości, ani na zamartwianie się na zapas. Jest tylko tu i teraz a cokolwiek się dzieje jest doskonałe.


    Jakie są Wasze sposoby na przepędzenie zimowej chandry? Dzieląc się bogacimy się nawzajem!



Fot.USC.edu

3 komentarze:

  1. Taak, ruch pomaga, ale najtrudniej jest się do niego zmusić. W tym roku poza zwykłym dreptaniu po domu nie zrobiłam jeszcze nic ponadto. Ale w sumie tego dreptania przed Świętami trochę jest.... Inne sposoby które stosuję z powodzeniem to dogadzanie sobie, w tym sensie, że jeżeli jakaś czynność sprawia mi przyjemność to znajduję na nią czas. Wyszukuję też - podobnie jak Ty - inspiracje, na blogach czy w czasopismach i później wprowadzam je w życie. Z tańcem mam niestety na bakier :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ruch, jak najbardziej, tylko przynosi skutek, jeżeli jest systematyczny. I koniecznie trzeba sobie porozmawiać z wewnętrznym krytykiem, pozostawiony sam sobie potrafi nieźle zdołować. Dla mnie też tradycja, przygotowanie do świąt, zapachy pieczonych ciast, wędzonej szynki czy za chwilę zapach żywej choinki...:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie zapomnę tej Pani,była moją ulubioną Panią że świetlicy.

    OdpowiedzUsuń